Kolejne ciekawostki o zegarkach

O zegarkach pisaliśmy już sporo artykułów, w maju na naszym blogu ukazał się materiał dotyczący ciekawostek o czasomierzach – było ich wtedy osiem, dobranych w taki sposób, aby nie zanudziły potencjalnego czytelnika. Następnie, w czerwcu ubiegłego roku umieściliśmy wpis z niecodziennymi newsami z branży zegarmistrzowskiej. Spokojnie, mamy coś jeszcze w zanadrzu! Dzisiaj poznacie kolejne, niepublikowane u nas wcześniej ciekawostki i nowinki z magicznego świata zegarków. Zapraszamy do lektury.

Wstążeczki, sznureczki, naręczne zegarki – przecież to tylko dla kobiet

Jak już pisaliśmy wcześniej popularność zegarków naręcznych zaczęła narastać dopiero po I Wojnie Światowej. Wcześniej Panowie nosili zegarki kieszonkowe, a Panie nieco bardziej majętne mogły pozwolić sobie na noszenie zegarka na nadgarstkach, wszystko to za pomocą sprytnie splecionych i wiązanych do czasomierzy sznureczków i wstążeczek w różnych odcieniach, teksturach i wzorach. Stąd narodziło się przekonanie, iż ten sposób noszenia przeznaczony jest wyłącznie dla kobiet.

Koniec wojny w bardzo szybkim tempie obalił panujący trend, a nawet wprowadził całkiem nowy – zegarek naręczny (najczęściej zegarek na pasku) stał się od teraz ikoną i symbolem męskiej elegancji.

Błonie – Powojenna Polska Marka i jej reaktywacja

W 1953 roku utworzono Zakłady Mechaniczno-Precyzyjne w błoniu, w tym samym roku rozpoczęto działalność produkcyjną w przemyśle zbrojeniowym. Trzy lata później zapadła decyzja polityczna odnośnie rozpoczęcia produkowania zegarków naręcznych w zakładach w Błoniu. Rok 1959 przynosi nam pierwsze zegarki. Partia czasomierzy opuszcza Błonie i rusza w świat.

Dlaczego ta marka jest niezwykła? Ponieważ w 1961 roku wypuściła historyczny mechanizm Made in Poland w ilości 1000 sztuk do zegarmistrzowskiego obiegu. Była to pierwsza tak zaawansowana produkcja własnego pochodzenia.

W roku 1967 ostatecznie zakończono produkcję, a w 2003 roku dochodzi do upadku przedsiębiorstwa.

Nowa odsłona marki, tym razem jako „Błonie” w 2014 roku powraca hucznie na rynek, a rok później wypuszcza pierwszy swój współczesny model.

Najbardziej rozpoznawalny zegarek świata – kosmiczny przełom

Chyba niezaprzeczalnie każdy geek zegarkowy i pasjonat zegarmistrzostwa na pytanie o najbardziej rozpoznawalny zegarek świata powie – Moon Watch. Konkretnie mowa tu o jednym modelu, Omega Speedmaster Professional.

Księżycowy zegarek od Omegi swój tytuł zawdzięcza wizycie na księżycu, pierwszej wizycie. 20 lipca 1969 roku Neil Armstrong, Edwin A. Junior oraz Michael Collins posiadali te zegarki podczas lotu na sam Księżyc. Warto zaznaczyć, że wyłącznie Edwin Aldrin Jr. miał ten czasomierz założony na nadgarstku w momencie spaceru po księżycu.

Ten sam model towarzyszył astronautom również podczas następnych misji Apollo, a jego legenda nie gaśnie, podobnie jak księżyc.

A jak mówi stare polskie przysłowie "cudze chwalicie swego nie znacie" my możemy się pochwalić się zegarkiem dedykowanym cały czas jedynemu polskiem astronaucie - Mirosławowi Hermaszewskiemu. Zobaczcie jak dobrze prezentuje się model Sturmanskie NE86-1855017H Mirosław Hermaszewski.

Patek Philippe – polskie korzenie?

O tak wielkiej, jak nie największej marce chyba każdy już słyszał. Mało kto jednak wie, że ta najbardziej prestiżowa firma produkująca niezwykle prestiżowe szwajcarskie zegarki została założona przez naszego rodaka. Antoni Patek urodzony 1812 roku w Piaskach Szlacheckich brał udział w walkach powstańczych naprzeciw Carskiej Rosji. Uhonorowany został Orderem Virtuti Militari.

Powstanie upadło, a Patek wyemigrował do Szwajcarii. Kilka lat zaledwie wystarczyło mu do osiągnięcia wielkiego sukcesu. Dzięki współpracy z Franciszkiem Czapkiem mógł święcić wiele triumfów. Nastąpił przełom, rozpad współpracy oraz czasowy wyjazd Antoniego do Francji, gdzie poznał Adriena Philippe – francuskiego zegarmistrza. Tak rozpoczęło się budowanie legendy.

Antoni Patek zmarł 1877 roku w Genewie, a firma która przetrwała do dziś już nie jeden raz zapisała się na kartach historii czasomierzy.

Święty Eligiusz – patron zegarmistrzostwa

Mało kto mógł pomyśleć, że nawet taka rzecz jak zegarek może mieć swojego patrona, a nawet obchodzić pewnego rodzaju święto – choć to już dość naciągnięte sformułowanie. Patronem wszelakich zegarmistrzów i złotników, w tym również grawerów jest Święty Eligiusz. Święto obchodzone jest pierwszego grudnia. Choć tradycja ta nie jest zbyt znana, to w tym dni warto spojrzeć na swój zegarek i pocieszyć się z jego posiadania – legenda głosi, że można w ten sposób spowolnić upływ dni i przejąć kontrolę nad czasem!

Tytuł najwytrzymalszego zegarka trafia do … Rolexa!

Rolex to marka rozpoznawalna na całym świecie, uznawana za najwyższy prestiż, choć wiele innych producentów może pochwalić się podobnym lub nawet lepszym portfolio. Pozostawimy jednak w tym momencie umiejętności marketingowe firmy Rolex, a zajmiemy się sławą jaką przyniósł tej marce zegarek, który dał początek wielkiemu panowaniu linii Explorer.

Większość zegarków, szczególnie tych ze szczebla modowego nie przetrwałoby nawet ciężkich warunków, a co dopiero ekstremalnych. Choć istnieją tańsze „narzędzia” jak odporne na wstrząsy G-Shocki z wieloma innymi protekcjami i milionami funkcji, to nie możemy zapomnieć o pionierach najtrwalszych konstrukcji.

W roku 1953, Sir Edmund Hillary podczas słynnej Himalaya Expedition jako pierwszy człowiek zdobył szczyt Mount Everest – dokonał tego właśnie z Rolexem na nadgarstku! Warunki pogodowe, skoki temperatur oraz skoki ciśnienia nie spowodowały żadnych uszkodzeń w czasomierzu. Do dziś hołdem dla tego modelu stała się seria Explorer, stworzona z myślą o klasyce zegarmistrzostwa w połączeniu z nieśmiertelną jakością komponentów.