Zegarek na rękę – prawdziwa historia
W dzisiejszych czasach ciężko wyobrazić sobie świat bez zegarków. Nie ma dnia, aby nie spotkać kogoś kto nosi czasomierz na swoim nadgarstku, a zapewne większość z nas choć jeden posiada na własność. Popularność zegarków ciągle wzrasta, a wydawać by się mogło, że w dobie smartphonów i innych urządzeń nowoczesnej technologii powinny zostać wyparte. Często sam zegarek pełni rolę zwykłej biżuterii, a mnogość dostępnych modeli zadowoli każdego wymagającego klienta. Ale co tak naprawdę przyczyniło się do aktualnej formy zegarka przenośnego? Czemu nadgarstek?
Temat możemy rozpocząć od bardzo odległych czasów, kiedy powstała sama tradycja odmierzania czasu. Obserwowano gwiazdy, przeprowadzano bardziej lub mniej prymitywne obliczenia. Człowiek dzięki temu nauczył się wyznaczać miesiące oraz pory roku. Ludzie dążyli do coraz większej precyzji, stąd już w starożytnym Egipcie udało im się stworzyć pierwszy zegar słoneczny. Przyjęte zostało, że miało to miejsce około 3 tysięcy lat przed Chrystusem. Kolejnym krokiem na przód stały się zegary ogniowe, dawały one możliwość odczytu godziny nawet po zachodzie słońca. Tworzona coraz to bardziej skomplikowane mechanizmy, zegary olejowe oraz takie, które do pracy potrzebowały dostępu do wody. Niestety choć na tamte czasy były to osiągnięcia niesamowite, same czasomierze z precyzją miały niewiele wspólnego.
Dopiero w XIII wieku udało się stworzyć pierwsze zegary mechaniczne. Wykuwane z żelaza mechanizmy były dostępne wyłącznie na wyposażeniu kościołów. Dzięki wynalezieniu kurantów osiągnięcie techniki stało się bardziej powszechne w świeckich kręgach.
W XV wieku na rynek trafia pierwszy przenośny zegarek kieszonkowy. Szybko staje się hitem, a jego twórca Peter Henlein w astronomicznym tempie staje się bogaczem. Niewielkie rozmiary sprawiły, że czasomierz mógł zawsze towarzyszyć swojemu właścicielowi. To właśnie te zegarki stały się prekursorami dla dzisiejszych modeli noszonych na ręku.
Zegarki na nadgarstek opracowano łącząc ideę czasomierzy kieszonkowych oraz bransoletek. Pierwszy taki model pojawił się dopiero w 1790 roku. Twórcami byli Jaquet-Droz i Leschot.
Niedługo później produkcją podobnych zegarków zajął się Nilot, osobisty jubiler samego Napoleona. Czasomierze jego produkcji były niezwykle oryginalne, a ich tworzenie zapewniło mu ogromną fortunę. Na tarczy owych zegarków nieco inaczej odczytywano godzinę. Południe znajdowało się w miejscu dzisiejszej godziny 3, co niestety nie było zbyt wygodnym rozwiązaniem.
Dopiero w XIX wieku na zlecenie marynarki wojennej Niemiec wyprodukowano zegarki na rękę dla żołnierzy. Bransolety wykonane były z łańcuszków, a powłokę szkiełka chroniła drobna stalowa siatka mająca na celu zabezpieczyć je przed stłuczeniem podczas ciężkich działań bojowych. Zlecenie na owe zegarki powierzono manufakturze Girard-Perregaux. Była to pierwsza oficjalna seryjna produkcja czasomierzy zakładanych na rękę.
W 1930 roku zegarki na nadgarstek zaczęto produkować na wielką skalę. W 1967 roku rozpowszechniono mechanizm kwarcowy, usprawniając pracę czasomierzy, a dokładnie ich precyzję odmierzania czasu. W dzisiejszych czasach zegarki kwarcowe stały się bardzo powszechne, są zdecydowanie częściej wybierane niż zegarki automatyczne, czy też droższe zegarki mechaniczne, a ofert modeli na paskach i bransoletach praktycznie nie da się zliczyć.